Cześć Kochani!
Serdecznie witam Was pierwszą recenzją w kwietniu. W jej przygotowaniu pomogła mi moja mama, ponieważ podkład, na którym dzisiaj się skupimy należy właśnie do niej. Jak myślicie - produkt ten stał się jej ulubieńcem czy może największym wrogiem?
***
Zacznę od tego, iż moja mama od zawsze miała wielki problem z doborem dla siebie idealnego podkładu. Jest posiadaczką cery tłustej i zależy jej na dość mocnym kryciu.. Jednak nie tylko to sprawiało jej kłopot w doborze fluidu. Kolejnym problem od zawsze był kolor: albo zbyt jasny, albo za ciemny, zbyt różowy, zbyt brzoskwiniowy. Próbowała kupować produkty zarówno te tańsze jak i droższe, lecz żaden nie mógł stać się jej numerem jeden, więc przez te wszystkie lata troszkę pieniędzy zostało wyrzucone w błoto. W końcu trafiła na ESTEE LAUDER Double Wear Stay-in-Place Makeup, wybierając go w kolorze 4N1 Shell Beige.
~Opis produktu i nasze wrażenia~
Podkład dostajemy w eleganckim, granatowym pudełeczku ze złotymi napisami. Tam znajduje się informacja o składzie kosmetyku, jego kolorze i ilości, kilka słów od producenta oraz - wiadomo - nazwa produktu i logo firmy. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się szklany flakonik z podkładem. Ma on kształt kwadratu i złotą zakrętkę, jest bardzo ładny. Znajduje się w nim 30ml fluidu.
Przedstawię Wam słowa producenta zamieszczone na opakowaniu: Do wszystkich typów skóry. Długotrwały podkład, który utrzymuje się na skórze do 15 godzin. Wygląda świeżo i nieskazitelnie, nawet pod wpływem wysokiej temperatury. Podkład nie rozmazuje się, a kolor pozostaje taki sam przez cały dzień. Beztłuszczowy. Bezzapachowy. Testowany dermatologicznie i okulistycznie. UWAGA: Unikaj kontaktu z oczami. W przypadku podrażnienia przerwij stosowanie. Przechowuj poza zasięgiem dzieci.
Chyba zgodzicie się ze mną, że wręcz kochamy jak producenci piszą prawdę. W tym przypadku właśnie tak jest. Podkład utrzymuje się na skórze naprawdę długo, dłużej niż wszystkie inne, które używałam ja czy moja mama. Nawet podczas deszczowej pogody nie spływa z twarzy, makijaż pozostaje dalej tak samo perfekcyjny (dzisiaj właśnie miałyśmy okazję to przetestować). Przy wysokiej temperaturze również pozostaje taki sam jak po nałożeniu. Po kilku godzinach twarz nie zaczyna się świecić mimo, że skóra mojej mamy ma do tego predyspozycje. Nie zmazuje się po przetarciu go ręką bądź jakimś materiałem, dzięki czemu nie brudzi ubrań. Jest bardzo wydajny - wystarczy naprawdę mała ilość produktu do idealnego pokrycia całej twarzy. W dodatku po nałożeniu ładnie wtapia się w skórę i mimo mocnego krycia nie tworzy efektu maski, wygląda naturalnie. Konsystencja jest dosyć gęsta, jak przystało na podkład o tych właściwościach, które posiada ten. Zapach jest, ale delikatny i nie uważam, aby mógł przeszkadzać komukolwiek. Plusem jest również szeroka gama kolorów. Krótko mówiąc: ideał.
Jednymi minusami jakie udało nam się znaleźć to jego buteleczka - szklana, przez co ciężko dostać się do resztek produktu, brak aplikatora oraz wysoka cena (waha się od 140zł do 180zł, zależy gdzie uda nam się go znaleźć).
~Skład produktu~
~Podsumowanie~
ESTEE LAUDER Double Wear Stay-in-Place Makeup to zdecydowany hit, który stał się ulubieńcem mojej mamy. Sprawdzi się u kobiet, które mają cerę mieszaną, z tendencją do przetłuszczania się oraz dla tych, które potrzebują mocnego krycia. Jest to świetny, bardzo wydajny podkład, który długo utrzymuje się na twarzy, matowi ją i pokrywa wszelkie niedoskonałości. W tym przypadku można nawet wybaczyć tę szklaną buteleczkę i brak aplikatora, bo to malutki minus wśród wielu zalet. Cena niestety jest wysoka (od 140zł do 180zł, zależy w jakim sklepie).
Zalety:
- do wszystkich typów skóry
- bardzo trwały, przy każdej pogodzie
- skóra pozostaje matowa przez długi czas
- wtapia się w skórę
- dobrze kryje, nie tworząc efektu maski
- konsystencja
- szeroka gama kolorów
Wady:
- cena
- brak aplikatora
- szklana buteleczka
Ogólna ocena:
5-/5
Ktoś z Was używał tego podkładu? Co o nim sądzicie? Czy uważacie, że za świetny kosmetyk można zainwestować tyle pieniędzy czy lepiej dalej szukać jego tańszego odpowiednika? Czekam na Wasze odpowiedzi i opinie.
Jeżeli chcecie, abym przetestowała, a następnie oceniła jakiś kosmetyk - napiszcie w komentarzu. Bardzo chętnie skorzystam z Waszych propozycji.
Pozdrawiam,
Charlotte
Nie przepadam za podkładami płynnymi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą firmę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o podkładach z Estee Lauder, cena jednak zraża do siebie. Brak pompki przy takie kwocie to też dosyć śmieszna sprawa, ze trzeba jeszcze zainwestować w taką, bardzo nieporęczne. Wizualnie wygląda pięknie ale pewnie jeszcze długo nie będzie mnie stać na takie droższe testowanie :)
OdpowiedzUsuńhmm, cena wysoka, nie wydaje mi się, żebym była skłonna wydać aż 180 zł na podkład, nawet jeśli bym więcej zarabiała :) raczej staram się szukać czegoś tańszego i jednocześnie dobrego, ale jeśli kogoś stać i mu akurat służy to super!
OdpowiedzUsuńCena odstrasza i to bardzo, no i ta buteleczka... nienawidzę takich podkładów.
OdpowiedzUsuńKolor ciemny ale jak się rozmaże to jednak nie widać żeby był aż tak bardzo ciemny :)
Mistrzostwo <3
OdpowiedzUsuńten podkład u mnie to kompletna klapa (cera extremalnie sucha :P) schodzi z twarzy, wysusza i podkreśla suche skórki, z kolei moja Mama raczej inwestuje w kremy, niż w podkłady :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go. To jeden z moich podkladowych hitów :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład kompletnie do mojej cery się nie nadawał mam suchą. Wiem, że młode osoby go chwalą z tłustą cerą jeśli lubią mocne krycie. Ale trzeba przyznać, że ten podkład to klasyk😊
OdpowiedzUsuńdrogi :(
OdpowiedzUsuńnie znosze podkladow w szklanych buteleczkach! !!! ile sie trzeba nameczyc zeby wydobyc koncowke to szok ;)a cena troszke tez odstrasza
OdpowiedzUsuńJak dla mnie troszkę za drogi bo znam lepsze i tańsze :) .. ale jak to się mówi, kto bogatemu zabroni :D
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na mojego bloga : http://maaxitan.blogspot.com/ oraz Fanpgae https://www.facebook.com/maxitan.photography?ref=hl :)
Miałam podobny też z EL ale strasznie ciężko się rozprowadzał :(
OdpowiedzUsuńNie mialam :(
OdpowiedzUsuńprztestowalabym jasniejszy odcien :)
OdpowiedzUsuńNie używałam i również przetestowałabym jaśniejszy odcień :)
OdpowiedzUsuńten odcien dla mnie trochę pomaranczowy ;p
OdpowiedzUsuńMam zamiar kiedyś kupić ten podkład. Fajnie, że Twoja mama jest z niego zadowolona. Choć rzeczywiście lepiej by było, gdyby miał pompkę. Zawsze można odkręcić jakąś pompkę z innego podkładu (widziałam też, że pasuje pompka z serum z Avonu ;)).
OdpowiedzUsuńJeden z kosmetyków, który mam ta swojej liście must have. Myślę, że sprawdziłby się na mojej niekoniecznie idealnej cerze :/
OdpowiedzUsuńNie lubię podkładów w takich szklanych opakowaniach bez pompki :P Nie jest zbyt ciemny?
OdpowiedzUsuńDla mojej mamy jest idealny, ona ma o wiele ciemniejszą karnację ode mnie :) a ręka na zdj akurat jest moja, więc faktycznie wydaje się ciemny :)
UsuńTo prawda jest to dobry podkład, ale akurat u mnie nie sprawdził się. Mam cerę strasznie wrażliwą, podatną na podrażnienia i czułam go na twarzy :) Ale wiem, że jest to naprawdę godny polecenia produkt.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten podkład..jest moim ulubieńcem odkąd go poznałam. Wad w nim nie widzę, chociaż on nie nadaje się dla każdego rodzaju cer. dla cery suchej na codzień się raczej nie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńcenowo niestety mnie nie kusi :/
OdpowiedzUsuń