poniedziałek, 23 marca 2015

RECENZJA: Podkład REVLON COLORSTAY

Cześć! 


Mam nadzieję, że poniedziałek mija Wam jak najlepiej i jesteście w dobrych nastrojach. Dzisiaj recenzja podkładu, który na rynku jest dostępny już długi czas i stał się bardzo popularny wśród bloggerek i vloggerek: REVLON COLORSTAY. 

***

Podkład kupiłam standardowo w jednym z najjaśniejszych odcieni. W tym przypadku jest to numer 150 Buff. Niestety, mimo bardzo szerokiej gamy kolorystycznej, ten kolor jest mi zbyt jasny, a kolejne już za ciemne. Używałam go razem z innym podkładem lub po prostu nakładałam ciemniejszy puder. 



~Opis produktu i moje wrażenia~


Według producenta podkład powinien utrzymywać się na skórze przez 24 godziny. Oczywiście jest to przesada, lecz trzeba przyznać, że ten kosmetyk jest bardzo trwały. Używałam go również latem i mimo wysokich temperatur, fluid długo pozostawał na mojej twarzy. Dodatkowo ładnie ją matowił. Moja cera jest delikatna, nie ma skłonności do przetłuszczania się, lecz przy wielu podkładach po kilku godzinach zaczyna się świecić. W tym przypadku było to bardzo delikatne, a po nałożeniu dodatkowo pudru nie świeciłam się wcale. Zdecydowanie największą zaletą tego produktu jest krycie. Naprawdę świetnie sobie radzi z przebarwieniami i niedoskonałościami. Ze wszystkich podkładów, które do tej pory przetestowałam, właśnie ten radził sobie z tym najlepiej. 
Kosmetyk ma gęstą konsystencję, dzięki czemu jeszcze lepiej maskuje niedoskonałości. Dobrze się go rozprowadza. Zapach nie należy do najlepszych, ale nie uważam, aby mógł w jakikolwiek sposób przeszkadzać. 





Podkład ma szklany flakonik, który prezentuje się ładnie i elegancko, lecz moim zdaniem jest to wadą. Wystarczy niefortunny upadek na podłogę i mamy po produkcie. Ponadto ciężko jest wydostać resztki kosmetyku, które osadzają się na dnie opakowania lub jego ściankach. 
Najgorszy jest aplikator podkładu, czy może raczej jego brak. Nie ma żadnej pompki ani nic w tym stylu. Trzeba więc uważać, aby nie wydostała nam się zbyt duża ilość kosmetyku.


~Podsumowanie~


Podkład REVLON COLORSTAY świetnie kryje niedoskonałości. Mimo, że ja nie znalazłam swojego idealnego odcienia - jest dostępny w wielu kolorach. Kosztuje ok. 40zł, ale widziałam, że na różnych stronach internetowych można go dostać za niecałe 30zł. Nie jest to bardzo dużo, ale też nie mało. Osobiście jestem zadowolona z tego produktu i uważam, że jest wart swojej ceny. Największą wadą jest opakowanie.

Zalety:
- mocne krycie
- szeroka gama kolorystyczna 
- długo utrzymuje się na skórze
- konsystencja 
- matowi skórę 

Wady:
- szklane opakowanie i brak aplikatora 
- nie znalazłam swojego idealnego koloru 

Ogólna ocena:
4+/5



Któraś z Was może używała tego podkładu? Jakie były Wasze wrażenia po nim? I najważniejsze pytanie: jaki polecacie podkład, który kryje równie dobrze? 

Jeżeli chcecie, abym przetestowała, a następnie oceniła jakiś kosmetyk - napiszcie w komentarzu. Bardzo chętnie skorzystam z Waszych propozycji. 


Pozdrawiam, 
Charlotte


8 komentarzy:

  1. Miałam kilka opakowań i bardzo lubię! :) Jeżeli szukasz czegoś o podobnych właściwościach to wypróbuj MAC - Studio Fix Fluid :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten podkład zawsze jest w mojej kosmetyczce, chociaż ostatnio szukam czegoś nowego, bo już mi się trochę znudził...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponoć nowe opakowania maja już pompkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam o nim wiele pozytywnych opinii, ale również się obawiam, że nie znajdę odpowiedniego koloru. Po za tym brak aplikatora, to niestety również spory minus jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że jesteś z niego zadowolona...tylko szkoda, że nie ma aplikatora :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś go używałam, ale nie trafiłam z odcieniem, gdyż był za ciemny. Gdyby nie to, to pewnie byłby jednym z moich ulubionych :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusi mnie od dawna nawet miałam zamiar go kupić na promocji w Rossmannie, ale oczywiście zostały same ciemne odcienie :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i obserwację :)
Odwiedzam blogi od każdego z Was.
Jeżeli spodoba mi się Twój blog - na pewno dodam go do obserwowanych.